06 stycznia 2015

1. (74) Białe płótno


Właściwie, pewnie zastanawiasz się, czemu białe płótno? To od początku...
Pierwszego stycznia bieżącego roku, jak większość ludzi świata - obudziłam się z wielkim bólem głowy po trudach dnia poprzedniego. Głowa pragnęła snu, gardło domagało się wody, a intelekt papierosa. Zamiast tego mózg dał mojej wyobraźni białe płótno. Duże, prostokątne białe płótno. Nie znikało ono przez cały dzień. Wizja czegoś całkowicie pustego wypełniła mój intelekt na kolejnych kilka dni. W końcu zdecydowałam się coś z tym zrobić.
Doszłam do wniosku, że białe płótno jest znakiem czegoś nowego. Czystego konta? Być może.
W taki oto sposób powstał (kolejny) blog. Taki mniej osobisty, a bardziej publiczny. Dojrzałam do etapu, gdy nie muszę już chować swoich przemyśleń? Bo tak naprawdę, to po co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz